------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś od dłuższego czasu się wyspałam i zjadłam całe śniadanie ale wtedy jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka i kogo spotkam po tak długim czasie.A zaczęło się to przy śniadaniu kiedy to tata dziwił się że byłam taka zadowolona.
-No i widzisz, mówiłem ci że zapomnisz o tym całym Zayn'ie.-oświadczył radośnie ojciec.
-Nawet tak nie mów.-spojrzałam nerwowo na zegarek.-Nigdy nie zapomnę o Zayn'ie !
-Wiedziałem że tak powiesz więc z zaszczytem oświadczam że twój były chłopak przyjeżdża dziś do Londynu do jakiejś rodziny.-uśmiechnął się do mnie i upijając łyk kawy czekał na moją reakcje.
Serce zaczęło mi bić szybciej. Nie mogłem w to uwierzyć bo mój były mieszka w Polsce i po moim wyjeździe straciliśmy kontakt. Przełknęłam nerwowo ślinę i przeczesałam palcami u prawej ręki jeszcze nie ogarnięte włosy. Na samo wspomnienie jego blond włosów łzy same cisnęły mi się do oczu. Najgorsze było to że naprawdę go kochałam i gdyby nie ten wyjazd najprawdopodobniej byli byśmy nadal razem. Wciąż słyszę jego głos który powtarzał że wszystko będzie dobrze. Ojciec przyglądał mi się uważnie a ja sama poszłam wziąć prysznic. Kiedy już się ubrałam i ogólnie byłam gotowa do wyjścia zerknęłam czy taty nie ma i kiedy ze spokojem mogłam stwierdzić że go niema napisałam do Zayn'a.
Ja ''Możesz po mnie przyjechać jak chcesz oczywiście''
Zayn ''Zaraz będę''
Zapominając choć na chwilę o swoim były wyszłam na dwór ale zamiast Zayn'a przed domem stał nie kto inny jak sam Josh (mój były) . Uśmiechnął się do mnie radośnie po czym delikatnie musnął mój policzek swoimi ustami.
-Hej czemu taka zaskoczona?-zapytał wzrokiem wędrując po moim ciele.-Nie przywitasz się ze mną ?
Do moich oczu napłynęły łzy a ciało zaczęło drżeć. Nie mogłam nic z siebie wykrztusić mimo to radośnie rzuciłam się mu w ramiona. Tak bardzo za nim tęskniłam bo choć nie byliśmy już ze sobą on zawsze był przy mnie nawet w najtrudniejszych chwilach. Nagle do mojej głowy wpadł obrazek na którym Zayn spotyka Josh'a i za nic nie mogłam do tego dopuścić. Z kieszeni wyjęłam telefon i pospiesznie wysłałam smsa do mulata.
Ja ''Wybacz ale chyba się dziś nie spotkamy''
Zayn ''Czemu? Coś się stało?!''
Ja ''Nie kochanie. Mój były przyjechał do dziadków do Londynu i przyszedł mnie odwiedzić''
Zayn ''O nie księżniczko ! Żadnego faceta z tobą nie zostawię tym bardziej twojego byłego''
Ja ''Oj nie bądź taki zazdrosny!''
Zayn ''Postaram się :(''
Spędziłam z Josh'em cały wieczór świetnie się bawiąc.Już dawno nie spędzałam z nim czasu za czym naprawdę tęskniłam.Josh kupił mi pluszaka i zabrał na kolacje.Uwielbiam po prostu tego gościa i nic na to nie poradzę.On po prostu od siebie uzależnia ludzi a najbardziej lubi uzależnia mnie.Na koniec już pod wieczór zabrał mnie do kina na jakiś film romantyczny i wszyscy w około nas się całowali a my się z tego śmialiśmy.Wracaliśmy właśnie do domu kiedy Josh mnie mocno przytulił mówiąc że strasznie za mną tęsknił.
-Uwielbiam cię.-wyszeptałam mocno go przytulając.
-Wiesz pomyślałem sobie że jak już tu jestem to może..no wiesz znów będziemy razem.-wyszeptał.
-Ale ja..no mam już chłopaka.-oświadczyłam.
-Rozumiem.-wyszeptał smutny.
-Ale nie łam się zawsze będziesz moim przyjacielem!
Mocno się do siebie przytuliliśmy i nagle akurat w tym momencie pojawił się Malik którego mina zakuła mnie w serce serio jego mina była straszna.Przestałam tulić Josh'a i zaskoczona podbiegłam do mulat.
-Zayn to nie jest to o czym myślisz.-wyszeptałam smutna.
-Nie chcę cię znać.-warknął a po jego policzkach spłynęły łzy.
Musiałam go naprawde mocno zranić bo w końcu przeze mnie płakał a jemu to rzadko się zdarzało.Ale nie zrobiłam nic złego tylko przytuliłam przyjaciela.Zayn jeszcze przez chwilę na mnie patrzył wściekłym wzrokiem po czym odszedł mówiąc.
-Wiedziałem że nie mogę być z księżniczkom bo w końcu życie to nie bajka!
Ja ''Możesz po mnie przyjechać jak chcesz oczywiście''
Zayn ''Zaraz będę''
Zapominając choć na chwilę o swoim były wyszłam na dwór ale zamiast Zayn'a przed domem stał nie kto inny jak sam Josh (mój były) . Uśmiechnął się do mnie radośnie po czym delikatnie musnął mój policzek swoimi ustami.
-Hej czemu taka zaskoczona?-zapytał wzrokiem wędrując po moim ciele.-Nie przywitasz się ze mną ?
Do moich oczu napłynęły łzy a ciało zaczęło drżeć. Nie mogłam nic z siebie wykrztusić mimo to radośnie rzuciłam się mu w ramiona. Tak bardzo za nim tęskniłam bo choć nie byliśmy już ze sobą on zawsze był przy mnie nawet w najtrudniejszych chwilach. Nagle do mojej głowy wpadł obrazek na którym Zayn spotyka Josh'a i za nic nie mogłam do tego dopuścić. Z kieszeni wyjęłam telefon i pospiesznie wysłałam smsa do mulata.
Ja ''Wybacz ale chyba się dziś nie spotkamy''
Zayn ''Czemu? Coś się stało?!''
Ja ''Nie kochanie. Mój były przyjechał do dziadków do Londynu i przyszedł mnie odwiedzić''
Zayn ''O nie księżniczko ! Żadnego faceta z tobą nie zostawię tym bardziej twojego byłego''
Ja ''Oj nie bądź taki zazdrosny!''
Zayn ''Postaram się :(''
Spędziłam z Josh'em cały wieczór świetnie się bawiąc.Już dawno nie spędzałam z nim czasu za czym naprawdę tęskniłam.Josh kupił mi pluszaka i zabrał na kolacje.Uwielbiam po prostu tego gościa i nic na to nie poradzę.On po prostu od siebie uzależnia ludzi a najbardziej lubi uzależnia mnie.Na koniec już pod wieczór zabrał mnie do kina na jakiś film romantyczny i wszyscy w około nas się całowali a my się z tego śmialiśmy.Wracaliśmy właśnie do domu kiedy Josh mnie mocno przytulił mówiąc że strasznie za mną tęsknił.
-Uwielbiam cię.-wyszeptałam mocno go przytulając.
-Wiesz pomyślałem sobie że jak już tu jestem to może..no wiesz znów będziemy razem.-wyszeptał.
-Ale ja..no mam już chłopaka.-oświadczyłam.
-Rozumiem.-wyszeptał smutny.
-Ale nie łam się zawsze będziesz moim przyjacielem!
Mocno się do siebie przytuliliśmy i nagle akurat w tym momencie pojawił się Malik którego mina zakuła mnie w serce serio jego mina była straszna.Przestałam tulić Josh'a i zaskoczona podbiegłam do mulat.
-Zayn to nie jest to o czym myślisz.-wyszeptałam smutna.
-Nie chcę cię znać.-warknął a po jego policzkach spłynęły łzy.
Musiałam go naprawde mocno zranić bo w końcu przeze mnie płakał a jemu to rzadko się zdarzało.Ale nie zrobiłam nic złego tylko przytuliłam przyjaciela.Zayn jeszcze przez chwilę na mnie patrzył wściekłym wzrokiem po czym odszedł mówiąc.
-Wiedziałem że nie mogę być z księżniczkom bo w końcu życie to nie bajka!